Raper kupił posiadłość w Connecticut od Mike’a Tysona i postanowił przeprowadzić generalny remont mieszkania. Sprowadził w tym celu firmę BVH Integrated Services of Bloomfield. Zdaniem Fifty’ego, pracownicy BVH oszukali go jednak i celowo zawyżyli koszta naprawy. W zeznaniach artysty złożonych do sądu można wyczytać, że pierwotnie remont miał kosztować 500 tysięcy dolarów, a skończyło się na tym, że gwiazdor musiał zapłacić aż sześć milionów dolarów.
Co ma na swoją obronę BVH? Adwokat firmy twierdzi, że wina za taką różnicę w kosztach leży tylko i wyłącznie po stronie 50 Centa, który zlecił pracownikom ekstrawaganckie i kosztowne modernizacje.