“Zdarza mi się pisać dużo, mam takie maratony”, ujawnił 50 dla MTV. “Są jednak momenty, kiedy muzyka nie daje mi żadnej motywacji. Siedzę wtedy w studiu i nic mi nie pasuje. Później jednak nadchodzi odwilż i z każdym beatem przychodzi mi do głowy jakiś pomysł.”
“O wiele trudniej jest mi zrobić popowe, komercyjne nagranie niż stworzyć konceptualny teksty, którymi mimo to tak wielu ludzi się podnieca”, dodaje raper.
Najnowszy album Fifty’ego, “Before I Self Destruct”, jest obecnie na ukończeniu. Premiera planowana jest na wrzesień.