Znamy kolejne nazwiska gwiazd Gali Fryderyk Festiwal 2024

Mocna hip-hopowa reprezentacja na tegorocznych Fryderykach


2024.03.13

opublikował:

Znamy kolejne nazwiska gwiazd Gali Fryderyk Festiwal 2024

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

Jubileuszowa ceremonia wręczenia najważniejszych nagród muzycznych upłynie pod znakiem znakomitych duetów i kooperacji, a Śląskie na ten jeden wieczór zamieni się w stolicę polskiej piosenki. Związek Producentów Audio Video, główny organizator konkursu, wspólnie z producentem wydarzenia zadbał o to, by 22 marca 2024 r. miał swoje znaczące miejsce w historii Fryderyków. Ze sceny PreZero Arena Gliwice popłyną nie tylko dźwięki przebojów ostatniego roku, ale też trzech ostatnich dekad. To będzie koncert nad koncertami.

Oprócz Dody i Smolastego, Darii Zawiałow, zespołu Kwiat Jabłoni, Kaśki Sochackiej, Mery Spolsky i Ralpha Kaminskiego, Vito Bambino, Doroty Miśkiewicz czy Kasi Lins na scenie w Gliwicach pojawi się jedna z najpopularniejszych wokalistek, kompozytorek i autorek tekstu, nominowana m.in. do Fryderyka 2020 roku w kategorii Album Roku Pop za płytę Gaja Hornby – Margaret. Zgromadzonej przed telewizorami i w PreZero Arena publiczności zaprezentuje utwór Tańcz głupia z nowego albumu Siniaki i cekiny, który będzie miał premierę wiosną tego roku.

Na fryderykowej scenie zobaczymy także braci Kacperczyk, czyli jeden z najpopularniejszych duetów ostatnich lat. Od kiedy w 2020 roku zaprezentowali pierwszą płytę, pt. Sztuki piękne, nie dają o sobie zapomnieć. Kolejne albumy i trasa koncertowa, której wiosenna odsłona – Trasa Po Końcu Świata – w 11 miastach jest dowodem, że wciąż się rozwijają, a nominacja do Fryderyka 2024 w kategorii Zespół/Projekt Artystyczny Roku jest w pełni zasłużona.

Fanów rapu z pewnością ucieszy wiadomość o występie nominowanego do Fryderyka w kategorii Album Roku Hip-Hop Włodiego. Zaliczany do prekursorów nurtu rapu ulicznego w Polsce, współzałożyciel grupy Molesta Ewenement, w tym roku będzie rywalizował o statuetkę m.in. z Taco Hemingwayem i Zdechłym Osą. Czy jego krążek Hhultras ma szansę na wygraną?

Hip-hopowy klimat na gliwickiej scenie podtrzyma Chivas. Ten młody raper i producent muzyczny bije rekordy popularności od 2021 roku, kiedy to światło dzienne ujrzał jego debiutancki album Nauczyłem się przeklinać. W styczniu tego roku wydał trzeci studyjny krążek Deathcore, który już zdążył pokryć się złotem.

O Fryderyka powalczy powracająca po latach na metalową scenę grupa Carnal. Na ich płytę Horyzont zdarzeń, nominowaną do nagrody w kategorii Album Roku Metal, fani musieli czekać dekadę. Muzycy nigdy nie odłożyli instrumentów, ale nowy materiał rodził się długo. Efekt? Płyta zaśpiewana po polsku, na granicy stylów, z udziałem gości specjalnych. W Gliwicach usłyszymy utwór pochodzący z tej płyty – Czas nie leczy ran.

Wielbiciele wokalnego talentu Tomasza Ziętka, który w tym roku rywalizuje o Fryderyka m.in. z Katarzyną Groniec i Sorry Boys w kategorii Album Roku Piosenka Poetycka i Literacka, będą mogli usłyszeć go w muzycznym trio z Natalią Przybysz i Rosalie.

W innym klimacie utrzymany będzie występ legendarnej kapeli KSU. Muzycy mają opinię najdłużej grającego zespołu punkrockowego w naszym kraju, który mimo upływu lat wciąż idzie pod prąd, a ich koncerty cieszą się niesłabnącym powodzeniem wśród publiczności w każdym przedziale wiekowym. W Gliwicach przypomną utwór 1944.

Przeboje ostatniego roku i muzyczne kamienie milowe trzech dekad w nowym wykonaniu, kompilacje gatunków muzycznych i pokoleń, duety, których jeszcze na fryderykowej scenie nie widzieliśmy, a do tego niezapomniane spotkania artystów z fanami i konkursy. Program jubileuszowej, 30. Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu obfitować będzie w atrakcje i niespodzianki. Przygotowania weszły w ostatni etap, a Gliwice już szykują się na przyjazd gości 22 marca.

Fryderyki to najważniejsza nagroda przyznawana przez środowisko muzyczne i wyróżnienie, które stanowi nie tylko dowód uznania dla artystów, ale i motywację do dalszych, artystycznych poszukiwań. W tym roku Fryderyki zostaną przyznane po raz trzydziesty, co podkreśla rangę i charakter tego wyjątkowego wydarzenia – powiedział Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.

Cieszę się, że to święto polskiej muzyki odbywa się w Gliwicach, w województwie śląskim, bo nasz region jest od pokoleń kolorowym, kulturalnym tyglem; kipiącym kreatywnością, zakorzenionym w lokalnej tradycji, różnorodnym i otwartym na talent i wrażliwość twórców. Gratuluję wszystkim nominowanym i nagrodzonym, jestem przekonany, że ta nagroda pozwoli rozwinąć Wam skrzydła i sprawi, że to będzie kolejny etap bogatej w sukcesy, artystycznej drogi – dodał marszałek województwa śląskiego.

Polecane