Ciało Bircha znaleziono w środę nad ranem w okolicach jego domu w Los Angeles. Według doniesień zagranicznych mediów, przyczyną śmierci muzyka była rana od strzału, który on sam najprawdopodobniej wykonał. Policja nie potwierdziła jeszcze tych informacji, choć wg jednego z tamtejszych prokuratorów, wersja samobójstwa jest brana pod uwagę.

„Nie mogę znaleźć słów, by opisać tę tragiczną śmierć”, napisał Elton John na swojej oficjalnej stronie internetowej. „Bob był członkiem mojego zespołu od dwudziestu lat; zagraliśmy razem ponad 1400 koncertów. Był jednym z najlepszych muzyków, z jakimi przyszło mi współpracować. Przez wszystkie te lata nie zdarzyło mu się zagrać ani jednej fałszywego dźwięku”.