fot. mat. pras.
Kolejne dramatyczne wieści ze Stanów. W wieku 36 lat zmarł Young Dolph, popularny raper z Memphis, który miał na koncie kilka sporych hitów jak „100 Shots”, „Major” czy „Preach”. Artysta został zastrzelony przed piekarnią w swoim rodzinnym mieście. Właściciel sklepu poinformował lokalne media, że kiedy raper wszedł do środka, by kupić ciastka, pod piekarnię podjechał samochód, z którego padły śmiertelne strzały.
Young Dolph debiutował w 2009 roku mixtape’em „Paper Route Campaign”. Raper miał na koncie pięć solowych krążków, w tym ubiegłoroczny „Rich Slave”, który dotarł do czwartego miejsca na liście Billboardu. W TOP10 znalazły się także jego dwa kooperacyjna materiały z Key Glockiem „Dum and Dummer” z 2019 i tegoroczne „Dum and Dummer 2”.
W 2017 raper trafił do szpitala w wyniku ran postrzałowych po tym, jak zaatakowano go przed hotelem Loews Hollywood w Los Angeles, w tym samym roku artysta ucierpiał także w strzelaninie w Charlotte.