fot. P. Tarasewicz
Wypowiedź Young Multiego, który polecił przed naszą kamerą starszemu pokoleniu otwarcie głowy, do tej pory odbija się echem. Już w listopadzie Włodi odnosił się do niej, goszcząc w Newonce Radio. – Wymaga się od starej szkoły, żeby była otwarta na nową, a z drugiej strony – mówię tu za siebie, jako stary gracz – biorę nowy bit i go roz*****lam. Bierz beat z 90’s i zarapuj tak, że go roz*****isz, a potem pogadamy o jakimś otwieraniu się, zamykaniu – mówił wówczas warszawski weteran.
W rozmowie z Kubą Głogowskim Włodi wraca do nielubianego przez siebie podziału na starą i nową szkołę, przypominając, że to co zwykło się nazywać newschoolem wcale nie jest już takie nowoczesne. Odnosząc się do utworów ze swojej ubiegłorocznej epki „Osad” powiedział: – Są tam rzeczy typu „Na serio” czy „2910”. To są takie numery zahaczające o stylistyki trapowe, takie bardziej współczesne. Nie lubię tego określenia, bo ja w roku 1998 słuchałem Three 6 Mafii, która nagrywała numery będące dokładnie tym, co dzisiaj nazywa się nowoczesną muzyką, newschoolem. Jakim newschoolem? To istniało już dwadzieścia parę lat temu dokładnie w takiej formie, jakiej dzisiaj próbują oddać hołd takie ekipy jak np. $uicideboy$. Oni mówią: „My chcemy być dzisiaj Three 6 Mafią. Nie dlatego, żeby być ich kopią, ale dlatego, że oni są dla nas ikoną tej muzyki, tego gatunku, tego zestawu brzmień.
Włodiego trudno posądzać o zamkniętą głowę, niemniej raper podkreśla, że dobrze wie, na co może sobie pozwolić w muzyce, a na co nie. – Uważam, że mogę się postawić w szeregu ludzi, którzy mają sprecyzowaną stylówę, która jest związana z byciem sobą, byciem autentycznym. Posiadam wiedzę na temat tego, gdzie leżą granice, co chciałbym w sobie zmienić i jakie wprowadzić nowości – wyjaśnił raper.
