fot. P. Tarasewicz
W niedawnej rozmowie z Rafałem Paczesiem, Wini przyznał, dlaczego nie jest już właścicielem wytwórni.
– Nienawidzę raperów (…) Raperzy to są świetni ludzie, jeśli chodzi o zabawę, nagrywanie piosenek. Chociaż niektórzy nawet w tym nie są świetni. Miałem też przypadki, gdzie raper nie chciał nagrywać piosenek. No ale ta cała wieczna walka z ego i tak dalej. To już nie dla mnie – powiedział Wini.
– Czyli sugerujesz, że gwiazdorzą i współpraca jest z nimi ciężka? – dopytywał Pacześ.
SPRAWDŹ TAKŻE: Dlaczego raperzy się „sprzedają”? Flint: „Rozumiem to”. Wini: „Niech spi***ają”
– Też. ale są z nimi różne problemy. Od używek, po bylejakość i tak dalej. Kłótliwość w przypadku, w którym nie ma o co się kłócić, olewanie totalnie ważnych tematów, gdy można by zwrócić na nie bardziej uwagę.
Czyli jesteś na emeryturze?
– Jeśli o to chodzi to tak. Ogólnie byłbym na emeryturze gdyby nie ten cały Covid, który pokręcił mi sporo rzeczy i ja jestem na przykład bardzo stratny na tym wydarzeniu – przyznał Wini.