fot. Mateusz Czech
Od premiery „EXIT2020”, ostatniego dotychczas albumu VNM-a, minęły już prawie trzy lata. Niestety, wygląda na to, że na jego następcę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, bowiem artysta pracował nad nową płytą, ale ze względu na inne zajęcia musiał odłożyć projekt na bok i wrócił do niego dopiero niedawno. Co zajmowało uwagę Venoma? Okazuje się, że artystka wspólnie z Tomsonem stworzyli własne studio nagraniowe.
– Cześć wszystkim! Wybaczcie moją paromiesięczną ciszę na socialach, ale nie czułem się ostatnio specjalnie socjalny (przypomina mi to mój post z 2018 przed CTDN, tym razem jednak powody są zgoła inne, ale o nich zaraz). Oprócz przerwy w socialach przerwałem również pracę nad moją solową płytą, bo nie miałem w głowie przestrzeni na kreatywność z racji tego (paradoks!), że budowałem ze wspólnikami kreatywną przestrzeń, fizycznie. Ja i mój elbląski wspólnik Tomson z Afromental zawsze marzyliśmy o posiadaniu takiej właśnie przestrzeni, stworzonej przez artystów dla artystów, w której będziemy po prostu czuli się dobrze i po paru miesiącach ciężkich walk z ręka na sercu mogę stwierdzić, że tego dokonaliśmy! Kreatywna przestrzeń, o której mówię, to Hood Collab Studio, czyli nowe profesjonalne studio nagrań na mapie Warszawy.
Zapraszam wszystkich do zapoznania się z naszą konkurencyjną ofertą na www.hoodcollab.com oraz oczywiście zapraszam do samego studia, w którym sam będę przesiadywał często bo powróciłem do prac nad wyjątkowym dla mnie (wkrótce dowiecie się czemu), pierwszym solowym albumem od „EXIT2020” – napisał raper.
