fot. P. Tarasewicz
“się zmieniło trochę” jest oddzieleniem grubą kreską tego co było od tego, co będzie. Chociaż asthmie poglądy się nie zmieniły, to przypomina, że wciąż jest młody i w przerwie od manifestu chciałby również wskoczyć w mosh pit nie skupiając się aż tak na treści. Jednak mimo niewielkiej ilości treści w singlu czy aby na pewno nie niesie ze sobą mocnego przekazu?
– Zanim „nowe życie” ukaże się i opowie o mojej drodze prowadzącej nad morze, chciałem wyrazić, ile musiało się zmienić i ile musiałem przejść, żeby znaleźć się w tym miejscu, w którym jestem obecnie. Ten singiel jest pokłosiem opowieści z nadchodzącej płyty, w którym za pośrednictwem zupełnie nowych środków ekspresji, uchwyciłem drastyczność i wielkość tych zmian oraz ich wpływ na mnie. Jest to również wypadkowa maniakalności historii mojego życia z ostatniego roku, prowadzącej przez zdrady, zazdrość najbliższych, cierpienie i to prywatne i to społeczne, aż do miłości, równowagi, szczęścia i spełnienia, które obrazuje tytuł albumu. Mój wyraz uniesienia ponad to wszystko co tłamsiło, dobijało, dusiło i rozrywało mnie. Stworzony już w Gdyni, z perspektywy człowieka silniejszego niż napotkana krzywda. Człowieka, który idzie dalej niezależnie od wszystkiego, w zgodzie z sobą i wiedząc kim jest. Stąd złamanie ręki podczas kręcenia klipu sprawiło, że byłem w stanie uchwycić to wszystko jeszcze lepiej, niż mogłem sobie wyobrazić. I keep it real in the world full of b*****s. I mam wy***ane nowe życie wiosna 2023 – komentuje artysta.