„Nie strzela bramek? Nie jest jedynym wielkim napastnikiem, który nie strzela bramek na tych mistrzostwach”.
Przyjąłem wynik na chłodno – zaśmiał się Stasiak, kiedy zadzwoniliśmy do niego kilka minut po zakończeniu zwycięskiego meczu z reprezentacją Ukrainy. Dzięki bramce Kuby Błaszczykowskiego Polacy zapewnili sobie trzy punkty. W sumie w trzech grupowych meczach zdobyli ich siedem i awansowali do drugiej rundy z drugiej pozycji (Niemcy mieli taką samą liczbę punktów, ale o jedną strzeloną bramkę więcej). Wiedziałem, że są pewni, że wszystko jest super. Że wszystko jest w tej drużynie poukładane. Wiedziałem, że to ogarną. Poza tym tak naprawdę wystarczał nam w tym meczu remis. Fajnie, że wygrali. Cieszę się też, że pograli zmiennicy – dodał.
Mimo zaledwie jednej zdobytej bramki Polacy mieli w meczu z Ukraińcami sporo szans. Z drugiej strony przeciwnicy również powinni zdobyć w tym spotkaniu kilka bramek, ale albo pudłowali, albo dobrze interweniowali nasi obrońcy bądź bramkarz Łukasz Fabiański. Ukraińcy napędzili naszym graczom większego stracha niż przed kilkoma dniami Niemcy, z którymi bezbramkowo zremisowaliśmy. Na pewno nie zgodzę się z tym, że nasi odpuścili sobie ten mecz. Zwróćmy uwagę, że trener Adam Nawałka pozwolił pograć kilku rezerwowym graczom. W pierwszym składzie wyszli Tomasz Jodłowiec, Thiago Cionek, Bartosz Kapustka i Piotr Zieliński. Przy takiej ilości zmian potrzeba chwili, aby się „otrzaskać”, poza tym umówmy się – drugi garnitur jest u nas na dobrym poziomie, ale to jednak nie jest pierwszy. Między zawodnikami z podstawowego składu i rezerwowymi jest pewna różnica – wyjaśnia raper i współwłaściciel wytwórni Alkopoligamia.com.
Dla części kibiców i komentatorów problemem jest to, że Robert Lewandowski nie strzela we Francji bramek. Łukasz Stasiak staje w obronie kapitana naszej reprezentacji: Spójrzmy, jak on walczy. Jest wszędzie, w każdym sektorze boiska. Dziś potrafił wracać i odzyskiwać piłkę na naszej połowie. Nie strzela bramek? Nie jest jedynym wielkim napastnikiem, który nie strzela bramek na tych mistrzostwach. Ale za to wykonuje ogromną pracę. Pokazuje całej drużynie, że trzeba zapierdalać. Właśnie tak powinien grać kapitan – chwali Roberta Lewandowskiego Stasiak.
Przed nami mecz 1/8 finału. W sobotę o 15.00 Polacy zmierzą się z reprezentacją Szwajcarii. W czasie meczu artysta będzie w drodze na koncert do Rzeszowa, może więc mieć trudność z obejrzeniem meczu. Nie martwię się tym, zabieram iPada, mobilny Internet i spróbuję obejrzeć w trasie – zapowiada Stasiak i przekonuje, że możemy być spokojni o wynik sobotniej konfrontacji. Wygrają, wyjdą na ten mecz tak samo zmotywowani jak na Niemców – zapewnia.