fot. kadr z wideo
Na przestrzeni lat drogi Popka i Soboty krzyżowały się wielokrotnie. Panowie spotykali się w kawałkach nagrywanych na potrzeby różnych projektów, finalnie nagrali nawet wspólnie z Matheo płytę „Trzech króli”. Wygląda jednak na to, że nie mamy co liczyć na to, że ponownie usłyszymy ich w jednym utworze.
W ostatnich miesiącach zarówno wokół Soboty jak i Popka wybuchło sporo kontrowersji związanych z potwierdzaniem zeznań małych świadków koronnych. Pierwszy miał przejścia z Jongmenem, drugi z Pomidorem i Żuromem. Finalnie przejścia, które mieli obaj panowie zweryfikowały ich relację i zakończyły ją.
– Przez to żałosne rozliczanie ludzi w internecie nastawione na show i pieniądze, a nie na prawdę, okazało się, kto czyim i jakim jest kolegą i wyszło na to, że mi i Popkowi jest totalnie nie po drodze – komentuje Sobota.
Podczas instagramowego Q&A raper zadeklarował, że nadal pracuje nad tym, by oczyścić swoje imię, ale nie robi tego publicznie, nazywając Internet „ostatnim miejscem do wszystkich wyjaśnień”. Raper także, że odkąd zaczęły się oskarżenia ze strony Jongmena, odwróciło się od niego wiele osób, z którymi wcześniej utrzymywał kontakt.
– Co dziwne, nie byli to fajni tylko niby-przyjaciele. Okazało się, że przyjaciół mam tam, gdzie ich nigdy nie szukałem – wyjaśnia Sobota.
