fot. P. Tarasewicz
– Nadchodzi taki moment, że pojawi się w Polsce raper, który będzie polskim Eminemem. Będzie jechał po bandzie ze wszystkim i ze wszystkimi. Będzie zajebistym do raperem technicznie jakkolwiek, po prostu będzie w kur*ę zdolny i on wszystko zdominuje – ta wypowiedź Słonia z jego ostatniej wizyty w naszej redakcji krąży po scenie od ponad pół roku. Teraz przywołał ją rip scotty, który przywołując wypowiedź szefa BDF stwierdził, że raperem, którego nadejście przewidywał Słoń, może być Mata.
Reprezentant SBM Labelu właśnie przekroczył barierę 2 mln słuchaczy w skali miesiąca na platformie Spotify. Raper był w tym roku notowany na liście Billboardu, otrzymał dwa Fryderyki, jego debiut „100 dni do matury” ma status poczwórnej platyny, a szykowana na 21 września płyta „Młody Matczak” już na miesiąc przed premierą „dorobiła się” platyny. Mata ma 21 lat i wygląda na to, że dopiero się rozpędza. Słoń przyznaje, że reprezentant GUGU widząc w Macie „polskiego Eminema”, może mieć rację.
– Tak może być. Liczby, wersy, zasięgi, hype, skille – wszystko wskazuje na to, że to jest pierwszy typ w historii poruszający słuchaczy w każdym wieku i grupie społecznej – od dzieciaków, przez ludzi 30+ po celebrytów i świat polityki. Nie było IMO nikogo, kto zrobiłby taki gnui – ocenia szef BDF.
Przypominamy zacytowany powyżej fragment Flintesencji.