Shawn Mendes o mały włos nie spóźnił się na swój wielki koncert w londyńskiej O2 Arena. 27-letni wokalista utknął w pociągu, który uległ awarii, przez co dotarł na miejsce niemal w ostatniej chwili. Zostało mu zaledwie kilka minut na próbę z gościem specjalnym – Niallem Horanem z One Direction.
Występ z Niallem Horanem – niespodzianka dla fanów
Mimo problemów z dojazdem, Shawn Mendes zaprosił na scenę swojego przyjaciela Nialla Horana. Artyści wykonali wspólnie utwór “This Town” z 2016 roku. Po występie Shawn zdradził publiczności kulisy trudnej podróży i przyznał, że z Niallem łączy go wyjątkowa więź:
„To dla mnie jak starszy brat, kocham go całym sercem”.
Shawn Mendes w Cotswolds – nowe życie w Wielkiej Brytanii
Brytyjskie media donoszą, że Shawn Mendes dołączył do grona gwiazd, które osiedliły się w malowniczym regionie Cotswolds. Wokalista szuka tam spokoju i odskoczni od presji związanej ze sławą.
Walka z presją i sławą
W rozmowie z NME Shawn przyznał, że często zmaga się z presją opinii publicznej i mediów społecznościowych. Bywały momenty, gdy całkowicie usuwał swoje profile, aby odnaleźć równowagę. Wokalista dodał jednak, że obecnie stara się mniej przejmować oceną innych i unikać perfekcjonizmu, który kiedyś prowadził go do wyczerpania i depresji.