fot. kadr z wideo
Nieco później niż zapowiadał Sentino, ale jest – na kanale rapera pojawił się klip do premierowego utworu „Cień i ja”, będącego kolejnym singlem zapowiadającym album „Czarny mary”. Nowe wydawnictwo Sebastiana ukaże sie 9 kwietnia, końcówka limitowanego do 500 egzemplarzy nakładu jest dostępna w sklepie rapera.
Sentino rzadko pojawia się na płytach polskich artystów, ale w 2020 usłyszeliśmy go na „ROMANTIC PSYCHO” Quebonafide. Quebo niejednokrotnie propsował kolegę po fachu i ewidentnie zależało mu na nawiązaniu współpracy z Sentino. Do współpracy doszło, ale jak twierdzi Sentino, Quebo do dziś nie zapłacił mu za nagranie zwrotki.
– Nie wiem, czemu Que nie zapłacił, kur*a, to już jest inna rzecz. Ja tego w ogóle nie chciałem ujawniać. Po prostu ludzie z show-biznesu zachowują się jak świnie. Bo myślą, że na ulicy tak się robi, ale to jest właśnie błędne, bo na ulicy tak się nie robi. Płaci się za swoje rachunki, płaci się za swoje bity, płaci się za swoje rzeczy i tak dalej. Jak coś jest omówione i powiedziane, to trzeba się tego trzymać i koniec – mówił Sentino podczas jednego ze streamów.
Wczoraj podczas instagramowego live’a jeden z fanów ponownie zapytał Sebastiana, dlaczego Quebo mu nie wypłacił należnych pieniędzy.
– Quebo mi nie zapłacił? Sram na niego i jego 1100 euro, kur*a niech sobie w piz*ę wsadzi głęboko. Niech wypierd*la leszcz jeb*ny i tyle – powiedział lekko wzburzony Sentino.
