Sebatian Fabijański był gościem Krzysztofa Stanowskiego w 105 odcinku Hejt Parku. Jeden ze słuchaczy zadzwonił i zadał Sebastianowi pytanie dotyczące jego krytyki Quebonafide.
– Czy panu sufit na łeb nie spadł, że podszedł pan do takiej persony jak Quebo? Skąd w ogóle pomysł, bo to przecież jest strzał w kolano, co widać po pana wyświetleniach – pytał słuchacz.
Po tym pytaniu między zadającym pytanie widzem, a Sebastianem wybuchła mała awantura, bo pytający nie do końca dawał dojść do głosu Sebastianowi. Po krótkiej wymianie zdań, Fabijański wyjaśnił, że cała sytuacja z Quebo wyszła trochę przez przypadek (fragment o Quebo zaczyna się 32 minucie).