– Ludzie anulują trasy na całym świecie – powiedział lider Jake Shears dla „Daily Star”. – Bardzo kosztowne jest dziś opłacenie koncertu znanej kapeli. Sami mieliśmy mieć wiele występów tego lata, ale festiwale nie są w stanie nam zapłacić. Tak było np. w Szwecji i Norwegii, gdzie właściciele lokalnych imprez zbankrutowali. Kiedyś wydawało się, że koncerty są w stanie zagwarantować stabilną przyszłość przemysłowi muzycznemu, ale jak widać, powoli przestaje tak być.