fot. Karol Makurat / tarakum.pl
RED chce wyjaśnić nieporozumienia między nim i Paluchem.
– Od siedmiu lat gada o mnie, wrzuca fotki, skacze na koncertach, a ja nic nie mówię. Grzecznie mu odpisałem, a wy dalej piszecie i piszecie. Spotkam go, porozmawiam z nim, bo jestem mężczyzną i mam swoje słowo, mam swoją dumę i mam swoje cojones. Biuro Ochrony Rapu? Ja byłem w tym pi****olonym rapie, kiedy on na jedzenie mówił “papu” – mówił niedawno RED, odpowiadając na wypowiedź Palucha w wywiadzie dla Newonce Paper. Szef BOR zarzucał w nim REDOWI, że ten odwrócił się od promowania rapu w momencie, w którym gatunek tego potrzebował. – Gdzie on był, gdy hip-hop go potrzebował? Potrafi innym wypominać, ale niech lepiej spojrzy na swoją działalność – stwierdził Paluch.
RED i Paluch nie znają się, nigdy nie spotkali się osobiście. Między nimi jest jednak napięcie, którego źródła gospodarz Czerwonej Kartki nie rozumie, dlatego postanowił zaprosić szefa BOR do swojego podcastu.
– Siema Łukasz, zapraszam cię serdecznie do Czerwonej Kartki, gdzie mi i widzom wyjaśnisz, o co ci chodzi. Chętnie porozmawiam z tobą rzetelnie na ten temat. Możemy też ogólnie o rapie pogadać, jak i o narkotykach – zaproponował RED.
Wygląda na to, że Paluch nie jest zainteresowany wizytą w Czerwonej Kartce. Kiedy Lil Konon zapytał go dziś na Instagramie o ewentualną wizytę w podcaście, poznański raper dał do zrozumienia, że nie odwiedzi REDA, pisząc: – Ty też szukasz darmowej promki?