Foto: P. Tarasewicz / CGMCreativeStudio
Choć dopiero w grudniu czeka nas gala FFF 2, RED myśli już o kolejnej, trzeciej odsłonie. Rzecznik federacji zapowiada, że tym razem sam chętnie wejdzie do klatki. Z kim chciałby walczyć? RED nie udziela odpowiedzi wprost, zamiast tego ma dla fanów zagadkę:
– Jest brzydszy ode mnie, ma zasób słów polskich tyle co ukraińska tirówka, wszystkie wady wymowy świata, jest (pseudo) raperem, szuka dup na Tinderze. Nie znam gościa, ale irytuje mnie strasznie – pisał RED. Zgadniecie, kogo artysta ma na myśli?
Gospodarz Czerwonej Kartki przyznaje, że jeśli zdecyduje się wejść do oktagonu jako zawodnik, będzie musiał liczyć się z tym, że straci posadę rzecznika FFF. Producent i raper nie ukrywa jednak, że pokusa jest na tyle silna, że jest gotów zaryzykować.
RED jest bardzo dobrze znany w środowisku MMA. Artysta od dawna deklaruje, że jest gotów spróbować swoich sił w tej formule. Już w lutym 2018 Ernest Ivanda zapowiadał, że jeśli dostanie szansę stoczenia pojedynku z Popkiem w KSW, po siedmiu miesiącach treningu będzie w stanie go pokonać. Temat wrócił w jego niedawnej rozmowie z Antonim Chmielewskim.
Chcielibyście zobaczyć REDA na gali FFF 3?
