Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Przemek Ferguson nie próżnuje i po weekendowym kawałku „Głodny prawdy” wczoraj wrzucił do sieci kolejny „MOV 0010 1”. Raper opowiada w nim o trudach wyjścia z nałogu, o próbach radzenia sobie w nowej rzeczywistości. Jednocześnie reprezentant StoproRap rozlicza się z przeszłością, zaczepiając m.in. Filipka, z którym miał internetowe spięcie w ubiegłym roku.
„Pi***oli mnie Filipek, to sportowiec – czysty nos / do klatki z nim nie wyjdę – no chyba że przed blok” – nawija Przemek. Jego wersy nie uszły uwadze Filipka, który odniósł się do nich w komentarzu w mediach społecznościowych.
– Ten gość to mnóstwo krzywych akcji i garstka fanów krzycząca o najlepszym rapie. W porównaniu do Tomba, to tamten nawijał przejebanie błyskotliwe wersy od czasu do czasu, a ten łeb rzuca jakieś rozkminy rodem z sajfera 2012 poplątane z życiówką, tanim flexem i dokrzykując te ostatnie wersy, jakby miał zaraz się udusić. W dodatku on jeszcze wierzy, że coś komuś wyjaśnia, gdy każdy ma to w dupie. A rok temu się jeszcze pucował o feat… Obrzydliwy gość… – napisał gorzko reprezentant QueQuality.