foto: mat. pras.
Już 15 czerwca w Arenie Gliwice odbędzie się koncert Lenny’ego Kravitza. Artysta będzie promował na nim swój jedenasty studyjny album „Raise Vibration”. Agencja Live Nation właśnie poinformowała, że gościem specjalnym Kravitza w GLiwicach będzie Cory Henry, amerykański piosenkarz i autor tekstów, pianista jazzowy, wirtuoz gry na organach, a także producent muzyczny. W jego muzyce słychać wpływy nowojorskiego dzieciństwa artysty i inspirację muzyką gospel, a także takimi legendami jak Stevie Wonder.
Muzyk naukę gry na organach Hammonda oraz pianinie rozpoczął już w wieku dwóch lat, a pierwszy koncert w nowojorskim teatrze Apollo zagrał mając lat sześć. Zaczął koncertować w 2006 roku ze świetnymi postaciami, takimi jak Bruce Springsteen, Michael McDonald, Kenny Garrett i The Roots. Wydal dwa albumy solowe, które zostały docenione przez krytyków i fanów jazzu oraz gospel – jego dwóch największych muzycznych wpływów. Członek słynnej jazzowej grupy Snarky Puppy, w kwietniu 2018 roku nagrał swój pierwszy singiel z nowym kolektywem The Funk Apostles “Trade It All”, a kilka miesięcy później wspólnie wydali album “Art Of Love”.
Cory Henry & The Funk Apostles to projekt tworzony z ogromną pasją i sercem do muzyki. To odurzającą mieszanka bluesa, soulu, R&B, gospel i jazzu. Charyzmatyczne osobowości i dynamiczne, często improwizowane występy na żywo przysporzyły im sporej grupy fanów, którzy z wyczekiwaniem śledzą kolejne muzyczne kroki zespołu.
Bilety na gliwicki koncert są jeszcze w sprzedaży.