Foto: Bartosz Mieloch
„Prolog 5 minut” – melorecytowany, transowy utwór-słuchowisko, który ukazał się w sieci końcem grudnia – zwrócił już uwagę słuchaczy swoją prostotą i bezpretensjonalnością. Teraz Sarsa odsłania kolejne karty – po prologu, czas na rozdział pierwszy – utwór „Balet” zaśpiewany razem ze Zdechłym Osą.
Tak samo wyje samotność na szczycie, tak samo w budzie psiej – śpiewa Sarsa w nowym utworze zapowiadającym nowy album, który ukaże się jeszcze w tym roku pod szyldem wytwórni Kayax. „Balet” utrzymany jest w surowym post-punkowym klimacie z elementami muzyki elektronicznej. W singlu oraz teledysku pojawia się gościnnie Zdechły Osa.
– Dużo osób pytało mnie, co miałam na myśli recytując w „Prologu 5 minut” – „znamy się parę ładnych lat i choć nienawidzę kłamstwa czuję jakbym okłamała Was”. W „Balecie”, który jest pierwszym rozdziałem tej nowej opowieści, zaczynam odpowiadać na to pytanie. W ostatnim czasie przestałam czuć się tożsama, z tym co robiłam do tej pory, coś innego stało się dla mnie prawdą. Sarsa wreszcie dopuściła do głosu Martę, pozwoliła jej śpiewać i mówić prościej – w tym utworze akurat o emocjach, poczuciu presji i zagłuszaniu samotności… – mówi Sarsa o singlu „Balet”.
To dopiero początek artystycznej przemiany artystki. Sarsa rozdział po rozdziale będzie zrzucała kolejne warstwy i maski, pokazując siebie taką, jaką jeszcze nigdy do tej pory nie widział. Materiał na nowy album zapowiada się wyjątkowo interesująco.