Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Kontuzja ręki wykluczyła Popka z marcowej gali Fame MMA, na której miał się zmierzyć z Kizo. Panowie deklarują, że w przyszłym roku spróbują raz jeszcze podejść do tematu wspólnego pojedynku, póki co jednak wiemy, że Popek wróci do klatki jeszcze w 2020.
Podczas instagramowego Q&A raper został zapytany o to, kiedy ponownie zobaczymy go na gali Fame MMA.
– Za pięć miesięcy, miesiąc przed grudniem. Podejmuję rękawicę i ro***uję komuś czaszkę – zapowiedział Popek.
Raper przyznał, że mimo iż jego media społecznościowe pokazują coś innego, nadal dba o to, by utrzymać formę.
– Cały czas jestem w sztosie treningowym. Jest pandemia i nie mogę wrzucać filmów, bo najebię przypału ziomkom z siłowni, w której trenuję – skomentował raper.
Sprawdź także: Major: „Zielony i biały mam lepszy niż Kodak”
Kto będzie przeciwnikiem rapera? Na razie wszystko wskazuje na to, że Piotr Piechowiak, czyli Bestia.
– Co z walką z Popkiem? Z Popkiem będzie walka, ale na kolejnej gali, nie na tej co teraz będzie 10-jubileuszowej, tylko będzie walka w późniejszym terminie. Będzie to Wrocław, także zobaczycie, z jego menadżerem pisałem i się widziałem. Mówił, że Popek miał operacje na tego palca. Sam jestem ciekawy jak to będzie wyglądało, jak mu się to zagoi. Z tego co widziałem na stories to humorek mu dopisuje i nie jest źle – mówił niedawno Piechowiak. Wygląda jednak na to, że do pojedynku dojdzie nie na jedenastej, ale dopiero na dwunastej gali największej federacji freak fightowej w Polsce.
Zanim jednak Popek wróci do oktagonu, będzie dzielił się z fanami nową muzyką. Jego następny singiel pojawi się w sieci już w maju.
– Kupcie pampersy, bo to naprawdę będzie niezłe gówno. Pokażę wam, jak się robi hit lata – zapowiedział Popek.