Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Popek zapowiadał niedawno, że będąc w Ameryce Południowej rozliczy się z kobietą, z którą miał romans, a której teraz zarzuca zniszczenie jego życia rodzinnego. – Kupiłem bilet w jedną stronę, jestem między Bogotą a Panamą i jadę tam nagrać dissa na ciebie i cię pochować za życia. I przysięgam, dopóki żyje internet, ja przez ciebie nie mam pulsu, uczuć i empatii. Jestem gotowy na wszystko – mówił.
Twórca nie dotarł jeszcze do Panamy, cały czas przebywa w Kolumbii. Artysta zachwyca się krajobrazem, ale świadom sytuacji panującej w tym kraju przyznaje, że nie chciałby w nim zostać.
– Jak tu pięknie. Ale nie chcielibyście tu mieszkać. Ja tu wszędzie widzę swoje dziecko – mówi Popek. Chwilę później artysta stwierdza, że „f**k Police in Colombia”, po czym wskazuje małe dziecko przechodzące obok niego, dodając: – Ja tu widzę Popka. Obyś na niego wyrósł dzieciak – życzy maluchowi twórca, po czym wręcza mu plik banknotów.
Wyświetl ten post na Instagramie
