fot. P. TarasewiczPih 2020 fot. P. Tarasewicz
Konflikt Roberta Lewandowskiego i Michała Probierza podzielił Polaków podobnie, jak od lat dzielą ich Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Wśród piłkarskich ekspertów, dziennikarzy, kibiców trudno znaleźć umiarkowane komentarze, dominuje jednoznaczne opowiedzenie się po jednej ze stron. Głos w sprawie dramy, która eskalowała na kilkadziesiąt godzin przed wyjazdowym meczem z Finlandią w ramach eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Świata, zabrał Pih. Słynący z ostrych i brutalnych tekstów raper tym razem jest jednak wyważony i w krótkim wpisie nie feruje wyroków, za to stara się dostrzec pozytywy.
Pih: „Szkoda mi było Lewego”
– Napiszę trochę przewrotnie, że dobrze się stało. Szkoda mi było Lewego, męczył się ewidentnie z tymi ludźmi na boisku. Z drugiej strony docierały przecieki, że oni też się z nim męczą, więc może teraz wszystko pójdzie z górki i jak po sznurku, od zwycięstwa do zwycięstwa, kadra będzie kroczyła dumnym krokiem. Oczywiście o kulisach tej całej draki wiemy tyle co nic… Więc każdy dzisiaj może być w błędzie… Jutro mecz z Finlandią, zobaczymy…
Jakoś wierze Lewemu. Szczególnie jeśli chodzi o przecieki z kadry do mediów. Nie pierwszy to raz (np. Skorupski) kiedy to szatnia nie potrafi trzymać mordy na kłódkę – stwierdził w facebookowym wpisie Pih.
Mecz Finlandia – Polska rozpocznie się jutro o 20:45.