Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja, tymczasem premierę drugiej płyty duetu Jan Borysewicz – Paweł Kukiz planowano na jesień tego roku. To będzie klapa finansowa dla jego firmy, bo muzyka nie może być wykonywana przez polityka – miał usłyszeć od Macieja Kutaka Paweł Kukiz.
Wcześniej rozmawiałem z Janem. Był wyraźnie przestraszony i prosił mnie bym wycofał się z tej kampanii. Bo „przestaną puszczać wszystkie nasze piosenki”. Bo rozmawiał „z kimś”, kto go przed tym ostrzegał. Wiem, ze Jan przyjaźni się z szefem jednej z największych rozgłośni komercyjnych w Polsce… – pisze Paweł Kukiz i dodaje: Kiedy sobie to wszystko pozbieram do kupy to zaczynam rozumieć, dlaczego nie ma starych moich płyt w Empikach i innych sklepach. Zaczynam rozumieć, dlaczego płyta „Zakazane Piosenki” ukazała się z opóźnieniem, a nie w dniu premiery. Dlaczego mimo zamówień sklepów (mam na to dowody) Sony Music Polska nie realizowała zamówień tych sklepów.
Oni po prostu chcą mnie finansowo wykończyć. Chcą, żebym się poddał… Nigdy! Po moim trupie! Przyjdzie wkrótce czas – kończy artysta.
Maciej Kutak nie ustosunkował się jeszcze do słów Pawła Kukiza.