fot. kadr z wideo
Po poparciu przez Pawła Kukiza proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość zmian w ustawie medialnej, na byłego wokalistę Piersi, a obecnie posła wylała się fala krytyki m.in. ze strony byłych kolegów ze sceny. Jednym z pierwszych, którzy nie przebierając w słowach odnieśli się do decyzji Kukiza, był wokalista Lady Pank Janusz Panasewicz.
– Zawsze byłem wstrzemięźliwy co do tego osobnika (wiadomo; muzyk, fajny kolega etc.), ale to co stało się dziś, na oczach ludzi jest jednoznaczne. Wstydzę się każdego dnia, kiedy przyszło mi podać ci rękę, ty gnoju – napisał w mediach społecznościowych.
Kukiz nie komentował wówczas wypowiedzi ani Panasewicza, ani innych artystów. Do słów wokalisty Lady Pank odniósł się dopiero teraz, goszcząc w „Gościu Wydarzeń” na antenie Polsatu.
– Ja się nie wstydziłem podać ręki człowiekowi, który rozpoczynał karierę na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w 1981 r. Mówię tu o panu Januszu. Ale skończmy ten temat, ja nie mam do nich pretensji. Raz, że jakiejś szczególnej wiedzy o ustroju nie posiadają i nie muszą, bo zajmują się czymś zupełnie innym, są na scenie. A druga sprawa – trudno, żeby gryźli rękę, która ich karmi, mówię o mediach – powiedział Kukiz.
Rozmowę z politykiem znajdziecie tutaj.