foto: kadr z wideo
Paluch postanowił odpowiedzieć na swoim instastory, na kilka pytań zadanych przez fanów. Czego się z nich dowiedzieliśmy?
Raper pytany o sprzedaż „Ostatniego krzyku osiedla” przyznał, że krążek dobija do 120 000 sprzedanych sztuk, co oznacza w krótkiej perspektywie poczwórną platynę. Jak stwierdził sam zainteresowany:
„Do diamentu jeszcze daleka droga”.
Fani dopytywali Paluch jak zlicza sprzedaż swoich płyt – czy podaje wyniki tylko sprzedaży fizycznej czy także streamingu. Jak się okazało, wyniki są sumą fizycznych albumów jak i odsłuchów w serwisach streamingowych. Jak podaje Paluch, sprzedaż tradycyjnych nośników jest u niego nadzwyczaj wysoka i wynosi 70% całej sprzedaży. Poznaniak przyznaje jednak, że z roku na rok, wyniki cyfry są coraz wyższe.
W dalszej części rozmowy z fani szef BORu zapowiedział, że wkrótce możemy się spodziewać „Czerwonego dywanu” w wersji winylowej. Paluch sproposował także Kaza Bałagane, za nagranie charytatywnej płyty. Stwierdził, także, że w 2020 roku na pewno możemy liczyć na jego współpracę z Kalim. Jest też duża szansa, że w przyszłym roku będzie go można usłyszeć na żywo w Wielkiej Brytanii.
Jeśli natomiast chodzi o BORCREW ALBUM, to będzie on dostępny tylko na stronie borshop.pl Liczba sztuk, które trafią do sprzedaży raczej nie będzie w żaden sposób ograniczana ale fani mogą liczyć na jakąś część wersji limitowanych krążka.
Na koniec fani pytali Palucha czy wybiera się na wybory:
– Na razie jestem czwartą godzinę w trasie do domu z Krakowa. Jeszcze dwie godziny drogi. Jak zdążę i nie padnę na pysk to może pójdę – napisał raper.