Oświadczenie Soboty: „Moje zeznania nie będą postawą do skazania kogokolwiek”

"Zostałem pomówiony, i dzięki podjętej obronie, zdyskredytuję konfiturę która na mnie doniosła".


2020.04.13

opublikował:

Oświadczenie Soboty: „Moje zeznania nie będą postawą do skazania kogokolwiek”

fot. P. Tarasewicz

Po kilkudniowej przerwie wraca temat konfliktu Soboty z Jongmenem. W serwisie WLocie.pl pojawiło się obszerne oświadczenie szczecinianina, który podkreśla, że choć złożył zeznania w prokuraturze, to nikogo nie wsypał.

Moje zeznania nie będą postawą do skazania kogokolwiek – zapewnia Sobota. Raper podkreśla, że sam fakt złożenia zeznań, nie jest równoznaczny z doniesieniem na kogokolwiek.

Nie wyobrażam sobie donoszenia na ludzi, pomawiania ludzi po to by dostać mniejszy wyrok. Ale czasami zeznania trzeba po prostu złożyć. Np. jeśli ktoś mówi, ze go uderzyłeś, a tak nie było, to składasz wyjaśnienia. W przeciwnym razie sąd będzie miał tylko jego zeznania, i wobec braku kontrdowodów, zostaniesz skazany. Za niewinność, ale i za głupotę – zauważa.

Sprawdź też: Quebonafide upublicznił swoje prywatne konto na Instagramie

Ja powiem jedno – na pewno moje zeznania nie będą postawą do skazania kogokolwiek. Zostałem pomówiony, i dzięki podjętej obronie, zdyskredytuję konfiturę która na mnie doniosła. Niestety nastąpi to dopiero w sądzie. Będzie tak, o ile oczywiście grupa sztywniaków (w ich mniemaniu), swoją głupotą i pozerką nie doprowadzi do sytuacji, że ta kłamliwa konfitura okaże się wiarygodniejsza od nich samych, co być może odbije się również na mnie – komentuje artysta.

W swoim oświadczeniu Sobota odnosi się bezpośrednio do tego, w jaki sposób zachowuje się wobec niego Jongmen.

Żeby ocenić moje zachowanie, trzeba mieć wgląd w akta całej sprawy – a nie jednego zmanipulowanego dokumentu. I tu clue całej sprawy – dobrze wiem, że ci którzy mnie pomawiają, mają te papiery. Ale nie chcą ich pokazać. Czemu? Bo wiedzą, że ja nie mogę tego zrobić. Ludzie, którzy wiedzą o sprawie z internetu i tak nie mają szans, by to wszystko ogarnąć, pozostaje wam intuicja. Mam nadzieję, że mi uwierzycie. Z kolei tych tzw „kumatych”, osoby znane w światku, które rzekomo widziały papiery, proszę o jedno. O wydobycie od ludzi, którzy to rozdmuchali, innych dokumentów, przede wszystkim WSZYSTKICH protokołów moich zeznań oraz zeznań konfitury, która na mnie doniosła. Wtedy okaże się, czy faktycznie na kogoś doniosłem, czy potwierdziłem 60-tkę. I wtedy – skoro już niepotrzebnie wje***ście się w nie swojej sprawy – bądźcie konsekwentni i napiszcie swoją opinię publicznie – będę wam za to bardzo wdzięczny – apeluje szczecinianin.

Pełną treść oświadczenia Soboty znajdziecie tutaj.

Polecane