Organizatorom udało się stworzyć strefę kibica.
Organizatorom Open’era udało się przynajmniej częściowo rozwiązać dylemat, przed którym mieli stanąć w czwartek wieczorem festiwalowicze: zostać na imprezie i słuchać Red Hot Chili Peppers czy wyjść na miasto w poszukiwaniu transmisji meczu Polski z Portugalią.
„Udało się! Nie poddaliśmy się i z radością informujemy, że dzięki
wsparciu Orange, sponsora głównego Open’er Festival Powered by Orange i
sponsora globalnego UEFAEURO2016, wszyscy zainteresowani będą mogli
zobaczyć mecz Polska-Portugalia na terenie Open’era”, poinformowali organizatorzy imprezy na swoim Facebooku.
Na terenie festiwalu powstanie specjalna strefa, w której zostanie wyświetlony mecz. Niestety, nie będzie żadnych zmian w rozpisce koncertów. „Informujemy jednocześnie, że ze względu na międzynarodową logistykę nie są możliwe zmiany programowe na głównej scenie festiwalu”, czytamy w komunikacie.