fot. mat. pras.
Bycie osobą publiczną niesie niestety za sobą niebezpieczeństwo, że ktoś się pod nas podszyje i będziemy musieli odpowiedzieć za szkody, które w naszym imieniu wyrządzi lub chociaż tłumaczyć się. W ostatnich dniach przekonała się o tym Oliwka Brazil, której próbowała zaszkodzić osoba funkcjonująca na Twitterze jako @OliwkaBrazilll. Niby nie trzeba dużo, żeby się połapać, że trzy litery „l” w aliasie konta wyglądają podejrzanie, ale podobno znaleźli się tacy, którzy się nabrali. Z fejkowego konta zaatakowano m.in. Fagatę, z którą fałszywa Oliwka miałaby się „nap***ć”.
– To konto oraz inne konta nie należą do mnie! Nie mam nawet Twittera – prostowała sytuację w stories na Instagramie Oliwka, publikując screeny aktywności osoby działającej na jej fejkowym koncie.
Po zgłoszeniu @oliwkabrazilll zniknęła z Twittera, my tymczasem polecamy weryfikować konta, których treści obserwujemy. W przeciwnym razie możecie się nadziać jak Krystyna Pawłowicz, której wydawało się kilka miesięcy temu, że pisze do Dawida Podsiadło, nie zwracając uwagi na to, że profil nazywał się Dawid Podsiodło.