Proces wydawniczy skłania Winiego do rozważań nad sensem wydawania kolejnych albumów. Możliwe, że to będzie mój ostatni album – przyznaje szef Stoprocent. I nie chodzi o to, że nie będę nagrywał tylko wolałbym wrzucać traki do netu parę dni po tym jak je nagram i zmiksuję. No chyba że coś sprzedam – wtedy pazerność będzie kazać żeby powtórzyć ten sukces.