fot. mat. pras.
Kilka dni temu doszło do nieprzyjemnego starcia pomiędzy Nicki Minaj i Cardi B. Po serii przykrych uwag ze strony Minaj Cardi zdecydowała się odgryźć przy pomocy rękoczynów. Kiedy raperki spotkały się na imprezie Harper’s Bazaar, Cardi B rzuciła się na Nicki z pięściami. Ochroniarze odciągnęli ją, nabijając przy okazji guza, więc Cardi rzuciła w przeciwniczkę butem.
Po incydencie na instagramowym profilu Cardi B pojawiło się oświadczenie, w którym raperka tłumaczyła swój atak m.in. próbami sabotowania jej kariery przez Minaj. – Straszyłaś innych, że jeśli będą ze mną pracować, przestaniesz się z nimi zadawać – pisała Cardi, dodając, że zniosła dużo, ale kiedy Minaj zaczęła kwestionować to, jaką Cardi jest matką, puściły jej nerwy. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
„To było upokarzające. Byłam na oczach ludzi z wyższych sfer”
Nicki odniosła się do tej sytuacji w swojej audycji „Queen Radio”, którą prowadzi od kilku tygodni w rozgłośni Beats 1. – To było dla mnie bolesne i upokarzające. Miałam na sobie sukienkę Gaultiera, byłam na tym pieprzonym wybiegu i nie mogłam sobie nawet wyobrazić, że tak mnie to upokorzy. Byłam na oczach ludzi z wyższych sfer, którzy mają poukładane życie. Widziałam, jak patrzyli na tę wstrętną aferę. Naprawdę mnie to upokorzyło – powiedziała Minaj, dodając, że nigdy nie atakowała dziecka Cardi.
– Nigdy nie wyśmiewałabym niczyich dzieci. Nigdy nie rozmawiałabym o czyimś dziecku ani o rodzicielstwie. To kłamstwa. Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że Onika Tanya Maraj (tak w rzeczywistości nazywa się Minaj) nigdy nie mówiła i nigdy nie będzie źle mówić o czyimś dziecku – zadeklarowała.
Nicki wykorzystała okazję do tego, by nie tylko się obronić, ale także przystąpiła do kontrataku: – Wyglądasz cholernie głupio na filmie, który trafił do sieci. Wiedziałaś, że tak jest, kiedy to się pojawiło, dlatego twój manager, który też jest głupi, z rozpędu wydał to oświadczenie. Nie czułam nawet potrzeby odnoszenia się do tamtych wydarzeń – zakończyła temat Minaj.
