fot. mat. pras.
Nicki Minaj po raz kolejny ostro skrytykowała Jaya-Z, zarzucając mu niewypłacenie należnych pieniędzy za jej wkład w rozwój Tidala. W serii wpisów opublikowanych na platformie X, raperka wyliczyła, że The Hov jest jej winien fortunę.
– Zrobiliśmy kalkulację – wychodzi między 100 a 200 milionów. Jay-Z, zadzwoń do mnie, żeby wyrównać rachunki. Póki co tylko rosną odsetki. Nadal jesteś u mnie w Top 5, ale załatwmy to – zaapelowała raperka. Minaj zapowiedziała też, że część tych pieniędzy przeznaczy na fundację #StudentOfTheGame, wspierającą edukację jej fanów.
Nicki ma żal do Jaya-Z
Wpisy wyglądają na umiarkowanie przyjazne, ale w rzeczywistości Nicki ma do Shawna Cartera pretensje nie tylko o brak zaległych (jej zdaniem pieniędzy). Raperka ma żal do Roc Nation, firmy należącej do Jaya-Z, za to, że wytypowała Kendricka Lamara, a nie Lil Wayne’a do występu na tegorocznym Super Bowl w Nowym Orleanie. Nicki jest przekonana, że ta decyzja to przejaw osobistej niechęci Jaya do niej, Drake’a i Birdmana.
Kolejnym powodem, dla którego Minaj może nie przepadać za Jayem-Z jest fakt, iż Roc Nation reprezentuje interesy jej rywalki – Megan Thee Stallion.
Jay-Z póki co nie ustosunkował się do apelu Nicki o przelanie „od 100 do 200 mln dolarów”.
Dodatkowym źródłem konfliktu może być fakt, że rywalka Nicki – Megan Thee Stallion – jest podopieczną Roc Nation. Jay-Z jak dotąd nie skomentował sprawy.