foto: kadr z wideo
Pod koniec ubiegłego roku w wywiadzie dla Weszlo.com Michał Wiśniewski przyznał, że złożył wniosek o upadłość konsumencką. – To idzie oczywiście na głupoty, no bo na co możesz stracić takie pieniądze? Tu kupisz samochód, tu samolot, tam apartamenty w Tajlandii. W Tajlandii jeszcze nie jest tak drogo, ale zastanówcie się, ile kosztuje apartament w Warszawie – mówił wówczas artysta odpowiadając na pytanie, na co wydał 35 mln złotych. Kilka dni temu Sąd Rejonowy dla Miasta Stołecznego Warszawy przychylił się do jego wniosku. – Paradoksalnie jest to dla mnie bardzo dobra informacja – skomentował na fanpage’u artysta, dodając: – Świat się nie kończy! Świat się zaczyna.
Czym jest upadłość konsumencka? Serwis GazetaPrawna.pl tłumaczy: „To nic innego jak postępowanie sądowe przewidziane dla osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej i stali się niewypłacalni. Przy czym niewypłacalność oznacza, że dłużnik nie jest w stanie wykonywać swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych”. Od teraz majątkiem Michała Wiśniewskiego będzie zarządzał syndyk. Dzięki zlicytowaniu nieruchomości i należących do artysty przedmiotów uda się spłacić część jego zadłużenia.
Muzyk wystosował oficjalne oświadczenie, w którym dziękuje kancelarii, która prowadziła jego sprawę. – Gdybym miał od początku tak profesjonalną obsługę prawną, zapewne nigdy nie doszłoby do takiej sytuacji – komentuje artysta. Poniżej pełna treść oświadczenia Michała Wiśniewskiego.