Matheo: Coraz więcej „Januszy” i przypadkowych ludzi słucha hip-hopu

Przysłowiowe "szerokie spodnie" trzeba będzie chyba pomału oprawiać w ramkę i powiesić sobie na ścianie.


2015.06.20

opublikował:

Matheo: Coraz więcej „Januszy” i przypadkowych ludzi słucha hip-hopu

Matheo podzielił się ze swoimi fanami przemyśleniami na temat ewolucji muzyki rapu oraz całej kultury hiphopowej. Osiągnęliśmy moment, w którym raper może już nie mieć nic wspólnego z kulturą hiphopową oprócz faktu rapowania, tak samo jak i słuchacze hip-hopu, którzy coraz bardziej są słuchaczami komercyjnymi, a nie członkami subkultury – zauważa producent i dodaje: Hip-hop w moim odczuciu jest tresowany jak zwierzę w cyrku, wygładzany i tłumaczony na język dla „Januszy” stąd coraz więcej „Januszy” i przypadkowych ludzi go słucha. Coraz bardziej zaczynam słyszeć tylko jego echo, a nie to, czym faktycznie jest.

„Szopen rapu” odpowiada na pytanie, czy fakt zataczania przez muzykę rap coraz szerszych kręgów i docieranie do coraz większego grona, jest czymś złym. Uważam, że paradoksalnie jest to naturalna kolej rzeczy, bo wszystko jak poszerza swój zasięg, musi się kiedyś uwolnić z pewnych ram. Jako człowiek robiący muzykę stwierdzam, że mi to nie przeszkadza, ponieważ zależy mi na robieniu muzyki w jak najlepszym wydaniu we współpracy z artystami, najróżniejszymi, którym też przyświeca taka idea, abstrahując od ich backgroundu. Jednakże jako hiphopowiec stwierdzam, że jest to trochę smutne i zabiera się przez to pewna wyjątkowość tej kultury. Oczywiście nie mówię tu o wyglądzie, wizerunku czy tematach utworów, bo to nie są rzeczy, do których ktokolwiek powinien się wtrącać na dobrą sprawę, ale o tym, że wycinek całości jakim jest tylko rap zaczął świadczyć o całości, która zdaje mi się być coraz mniej kompletna i obca – tłumaczy Matheo.

Jako muzykowi nic mi nie grozi, ale te przysłowiowe „szerokie spodnie” trzeba będzie chyba pomału oprawiać w ramkę i powiesić sobie na ścianie niczym starą fotografię – kończy producent.

Tagi


Polecane