fot. mat. pras.
Wywiady z Alberto zawsze dostarczą rozrywki. Podopieczny GM2L może akurat „świrować”, odebrać telefon od Malika Montany albo bez ogródek przyznać dziennikarzowi, że traci cierpliwość. To właśnie przydarzyło się prowadzącemu rozmowę Mateuszowi Kaniowskiemu. A i tak ich konwersacja stała się źródłem ciekawych informacji.
Dowiemy się z niej, że choć Alberto bił się ze swoim bratem Josefem Bratanem często, to obecnie niespecjalnie przejmuje się konfliktami brata (w ogóle sprawia wrażenie osoby nieprzejmującej się czymkolwiek). Ciekawy jest powrót do wątku wyjazdu do Panamy, w której bracia byli kręcić klipy. Okazuje się, że niemal nie zostali wtedy deportowani do Angoli, której paszporty mają. Do Angoli zresztą Alberto się wybiera, bo nigdy nie był w kraju było nie było dla niego ojczystym.
A teraz muzyka: lada moment, bo już na początku czerwca ma się ukazać teledysk do – nomen omen – „Panamy”. Utwór ma towarzyszyć braciom podczas wychodzenia na ring na najbliższej High League. I być może czeka nas coś jeszcze – Alberto i Bratan spieszyli się na plan kolejnego wideo, w tej zresztą sprawie dzwonił Malik. Jedno trzeba GM2L oddać – są zupełnie nieprzewidywalni.