fot. mat. pras.
Lanberry, jedna z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek na polskiej scenie popowej, zapowiada swój nowy album piątym studyjnym krążkiem, a jego przedsmak stanowi utwór „Cyrk”.
„Cyrk” idealnie wpisuje się w jesienno-zimowy nastrój, łącząc w sobie delikatną melodię z głębokim emocjonalnym przekazem. To refleksyjna historia o utracie przyjaźni, której towarzyszy smutek, nostalgia i tęsknota.
– Utwór powstał w wyniku intensywnych i trudnych przeżyć, które mnie dotknęły – wyznaje artystka. Jest dedykowana wszystkim, którzy kiedykolwiek myśleli, że mają u swego boku przyjaciela/przyjaciółkę, na której mogą polegać – kogoś, z kim dzielili swoje pasje, czas i marzenia, a jednak życie pokazało, że więź była jednostronna. To opowieść o utracie przyjaźni, o smutku, który pojawia się, gdy uświadamiasz sobie, że zaangażowanie emocjonalne płynęło tylko z twojej strony.
W tej piosence chcę opowiedzieć o tym jak delikatne są relacje międzyludzkie, zwłaszcza te, które opierają się na przyjaźni i zaufaniu. Przyjaźń to dla mnie fundament każdej ważnej relacji, a lojalność jest jej kluczowym elementem. Niestety, czasem spotykamy ludzi, którzy nie potrafią odwzajemnić tego zaangażowania, co prowadzi do głębokiego rozczarowania i żalu. Śpiewam o konsekwencjach takiego rozstania, które pozostawia emocjonalne ślady, ale również uczy, jak bardzo cenna jest prawdziwa, lojalna przyjaźń – komentuje artystka.
Muzyka stanowi integralną część tej opowieści, wspierając jej emocjonalną głębię. Delikatna melodia przeplata się z refrenami pełnymi poruszających emocji, oddając nostalgię i tęsknotę za utraconą relacją.
– Chcę, aby ten utwór był dla słuchaczy nie tylko wyrazem mojego smutku, ale również zachętą do refleksji nad tym, jak ważna jest przyjaźń, zrozumienie i wzajemne wsparcie w dzisiejszym, coraz bardziej zindywidualizowanym świecie – podsumowuje Lanberry.