Kuriozalna wymiana zdań Janusza Walczuka z dziennikarzem w sprawie zdjęcia zrobionego z ukrycia

"Nie potrzebuję z tobą zdjęcia. Zaintrygowało mnie chodzenie w kapciach po ulicy".


2022.06.27

opublikował:

Kuriozalna wymiana zdań Janusza Walczuka z dziennikarzem w sprawie zdjęcia zrobionego z ukrycia

fot. mat. pras.

W weekend na twitterowym profilu Marcina Dobskiego, dziennikarza związanego z Salonem24, pojawiło się zdjęcie zrobione Januszowi Walczukowi, spacerującemu w towarzystwie partnerki. Nie spodobało się to raperowi, dlatego zwrócił autorowi uwagę, że robienie zdjęć z ukrycia nie jest w porządku. Problem w tym, że Walczuk mylnie odczytał intencje Dobskiego, ponieważ myślał, że autor jest jego fanem, więc wyszło – delikatnie mówiąc – niezręcznie.

– Robienie zdjęć z ukrycia i publikacja to mega żenada. Jakbyś podszedł chętnie bym sobie zrobił z tobą zdjęcie. Szacunku do drugiej osoby trochę i jej prywatności – napisał Janusz, na co dziennikarz odparł: – Mordo, ale ja nie potrzebuję z tobą zdjęcia. Zaintrygowało mnie chodzenie w kapciach po ulicy. Jesteś osobą publiczną, nie wiem, o jakiej prywatności piszesz.

Fani szybko wzięli Walczuka w obronę, przypominając Dobskiemu gośną, ubiegłoroczną wiadomość, którą dziennikarz miał wysłać do prostytutki. Sam Dobski nazwał ją wówczas „fejkiem” i poinformował, że prawnicy zajmują się już tą sprawą.

Polecane

Share This