Kukiz: Nie rozumiem jak można było wymyślić algorytm, który bogatemu daje komfort pozostania „tłustym kotem”, a biednego spycha w większą biedę…

Paweł Kukiz odniósł się do sposobu działania tarczy antykryzysowej dla branży artystycznej


2020.11.16

opublikował:

Kukiz: Nie rozumiem jak można było wymyślić algorytm, który bogatemu daje komfort pozostania „tłustym kotem”, a biednego spycha w większą biedę…

foto: Artur Rawicz / mfk.com.pl

Paweł Kukiz napisał na swoim Facebooku, że zszokowały go kwoty przyznawane pojedynczym podmiotom w ramach tarczy antykryzysowej dla branży artystycznej.  Kukiz wskazuje, że środki nie trafiły do najbardziej potrzebujących, którzy nie mają firm, a pracują na umowy o dzieło i ich los, zależy od obdarowanych przez ministerstwo celebrytów.

– Zszokowały mnie kwoty „wsparcia” przyznane przez Fundusz Wsparcia Kultury niektórym „podmiotom artystycznym”… Nie rozumiem jak można było wymyślić algorytm, który bogatemu daje komfort pozostania „tłustym kotem” a biednego spycha w większą biedę…

Samo założenie, że jedynie firmy mogą być beneficjentami pomocy ze strony Funduszu Wsparcia Kultury jest wg mnie złym pomysłem. Bo najbardziej brak koncertów odczuwają muzycy z „drugiej linii”, ci którzy stoją „za celebrytami”, którzy pracują na umowę o dzieło, grają za wielokrotnie niższe niż celebrytów stawki, nie korzystają z tantiemów ZAIKS-u…. Ci, którzy zarabiają pieniądze najczęściej między majem a październikiem, a do kolejnego maja żyją z rodzinami za odłożone pieniądze. I od nich trzeba było zacząć. Po prostu – jeśli muzyk w PIT wykazuje, że głównym jego dochodem jest koncertowanie (na umowę o dzieło) to Fundusz rekompensuje mu połowę przewidywanych dochodów bazując na kwocie wypracowanej przez artystę w 2019 roku.

Rozumiem oczywiście duże pieniądze przyznane firmom takim jak teatry, filharmonie, itp. które będą mogły wspomóc zatrudnionych aktorów czy filharmoników ale dawać po kilkaset tysięcy tym celebrytom, którzy mogą po prostu sprzedać dwa auta i zostawić sobie jedno na te „trudne czasy” – tego nie pojmuję.

Reasumując – trzeba zacząć od tych, którzy w „normalnych” czasach ledwie koniec z końcem wiązali a nie od „tłustych kotów”. Tych zostawić na koniec. A poza tym ministerstwo powinno wprowadzić jakąś górną granicę przeznaczanych kwot, bo setki tysięcy złotych na jedną trąbkę świadczy o absolutnym braku etyki tak u „dających” jak i „przyjmujących”…

Dobrego Dnia …

P.S. Dla przypomnienia – link z czerwca b.r. LINK.

Dawać po kilkaset tysięcy tym celebrytom, którzy mogą po prostu sprzedać dwa auta i zostawić sobie jedno na te „trudne czasy” – tego nie pojmuję – pisze Pawel Kukiz.

Zszokowały mnie kwoty „wsparcia” przyznane przez Fundusz Wsparcia Kultury niektórym „podmiotom artystycznym”… Nie…

Opublikowany przez Paweł Kukiz Niedziela, 15 listopada 2020

Polecane