fot. kadr z wideo
Na kilka dni przed galą Fame MMA 9 Popek doznał kontuzji, która wyeliminowała go z walki wieczoru, którą miał stoczyć z Kizo. Wiemy, że raper chce wrócić do klatki jeszcze w tym roku i prawdopodobnie wydarzy się to we wrześniu podczas gali Fame MMA 11. Dotychczas mówiło się, że przeciwnikiem Popka będzie Piotr Piechowiak, czyli Bestia. Obaj panowie otwarcie mówili o tym, że chcą się zmierzyć, Bestia przedstawiał sytuację w sposób, sugerujący, że umowa została już podpisana.
– Co z walką z Popkiem? Z Popkiem będzie walka, ale na kolejnej gali, nie na tej co teraz będzie, „dziesiątce” – jubileuszowej, tylko będzie walka w późniejszym terminie. Będzie to Wrocław, także zobaczycie – mówił niedawno Piechowiak.
Okazuje się jednak, że włodarze Fame’u mają inny pomysł na rozwój kariery Popka w barwach swojej federacji i widzieliby go w klatce z Normanem Parke, który w sobotę pokonał Don Kasjo. Patrząc na obu zawodników trudno nie zauważyć różnicy wagi, ale Parke deklaruje, że jest gotów walczyć ze znacznie cięższym przeciwnikiem.
– Nie ma problemu. Być może zróbmy to na zasadach pride, jak to się robiło kiedyś, gdzie więksi walczyli z mniejszymi. Jestem otwarty na to, by zawalczyć z Popkiem w kategorii open – zadeklarował w rozmowie z Boxdelem Norman.
Sprawdź także: Kubańczyk zdradza, z kim chce walczyć na Fame MMA