Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Filipek ma dotychczas na koncie porażkę i dwie wygrane w barwach Fame MMA. Raper kiepsko zaczął swoją przygodę z federacją, przegrywając jednogłośną decyzją sędziów z Rybą, ale później było już znacznie lepiej – reprezentant QueQuality zostawił w pokonanym polu Tomba i Sobotę. Artysta nie ukrywa, że chętnie spróbowałby jeszcze swoich sił w klatce i ma już nawet kandydata na przeciwnika – Adriana Polańskiego. W najbliższy weekend Popek zmierzy się na Fame MMA 10 z Dawidem Malczyńskim. Czy Filipem faktycznie będzie jednym z jego następnych przeciwników?
– Walka z Polakiem jest dla mnie idealna. Zresztą mnie nawet ludzie czasami w kontekście Fame MMA zaczepiają i sugerują, by się z nim bić. Jest chyba topka z sugerowanych mi osób, poza jakimś Bedoesem czy kim innym i nieosiągalnym. Ten sam wzrost, ta sama waga. I ja, i on będziemy tak czy siak bić się w kategorii 70, bo w wyższej poza paroma freakami nie ma opcji z biegiem czasu, gdy federacja jest coraz bardziej profesjonalna – ocenił podczas wczorajszego Q&A na swoim instagramowym profilu Filip.
Czy szefostwo federacji zdecyduje się na organizację takiego pojedynku? Zobaczymy. Jeśli Polak wygra sobotnią walkę, na Fame MMA 11 ma szansę stoczyć walkę o pas.
Sprawdź także: „Polskie ciężkie trapisko” w wykonaniu reprezentantów chillwagonu
Filipek był jednym z ostatnich gości Macieja Dobkowicza w realizowanym przez niego cyklu „To czy to”. Wśród pytań przygotowanych dla reprezentanta QueQuality pojawiła się prośba o wybranie między Kartkym i Quebonafide. Z pierwszym Filip się przyjaźni, drugi jest wydawcą jego płyt. W tym konkretnym duecie autor „Gambitu” wybrał Que, ponadto postawił Pezeta wyżej niż Sokoła, a starego Bedoesa nad nowym.
Warto zaznaczyć, że jako jeden ze stosunkowo niewielu gości cyklu Filipek nie miał problemu z wyborem jednej z opcji w przypadku każdego z pytań. Pas WBW czy Fame MMA? Scena czy ring? „Młody Bukowski” czy „Bipolar”? Zobaczcie, jakich odpowiedzi gospodarzowi kanału 6:46 by Maqoo udzielił artysta.
