Wokalistka trafiła do nowojorskiego szpitala we wtorek. W ślad za nią poszedł partner, Nas, który – pomimo trwającego rozwodu z Kelis – postanowił uczestniczyć w porodzie i być jak najbliżej swojej jeszcze obecnej małżonki. Jednak zamiast narodzin swojego drugiego dziecka raper zobaczył jedynie zamknięte drzwi na porodówkę – okazało się, że z powodu powyższej rozprawy muzyk nie jest upoważniony do pobytu na sali.
„Choć taki stan rzeczy bardzo go przygnębił, postanowił nadal wspierać swoją żonę i nowonarodzone dziecko”, zdradził informator portalu Allhiphop.com.
Nas i Kelis mieli się stawić w środę na sali rozprawowej. Z powodu porodu ich sprawa rozwodowa została jednak odroczona.