Czy pamiętacie jeszcze, jak wiosną KęKę obraził się na tatrzańskie Rysy, porzucając szczyt na rzecz Babiej Góry? Raper wrócił później w Tatry w towarzystwie m.in. Faustyny Maciejczuk, Pawbeatsa, Sariusa i Michała Szczygła, a teraz wypuścił się samodzielnie w Alpy. Artysta może nie robi jeszcze konkurencji Pawbeatsowi, ale jeśli górska zajawka będzie się rozwijać, to w przyszłości panowie mogą wspólnie „atakować” naprawdę poważne szczyty.
U KęKę właściwie już teraz jest poważnie. Najwyższym zdobytym przez niego dotychczas szczytem był mierzący 2655 m n.p.m. słowacki Gerlach. Teraz zdecydowanie podniósł sobie porzeczkę, wspinając się na dwa czterotysięczniki. Najnowszymi zdobyczami Piotrka są szwajcarskie Brithorn (4164 m) oraz Lagginhorn (4o10 m).
„Wasz ulubiony alpinozaur”
– To było udane parę dni. Pojechałem pierwszy raz w życiu spróbować gór trochę wyższych niż Tatry. Nowe miejsca, nowe wysokości, nowi znajomi, nowa wiedza. Pozdrawiam, Wasz ulubiony #alpinozaur #solotrip – podsumował alpejską wyprawę KęKę.
Wyświetl ten post na Instagramie