fot. Karol Makurat
Kayah od lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek na scenie muzycznej. Gwiazda ma imponujący dorobek artystyczny, dzięki któremu stała się ikoną polskiej kultury, stąd nie jest żadnym zaskoczeniem, iż Kayah została jedną z bohaterek cyklu „Kobiety 30-lecia ELLE”. W rozmowie z Martą Tabiś-Szymanek artystka mówi nie tylko o muzyce, ale także o traumie z dzieciństwie i trudnej relacji z ojcem.
– Ojciec nie kochał. I tę traumę noszę w sobie od lat. Myślę, że często u podstaw braku samoakceptacji leży relacja z rodzicami. Ojciec mnie krytykował, wręcz znęcał się psychicznie. A wiesz, kiedy był ze mnie dumny? Nie wtedy, gdy wydawałam płyty, ale kiedy znalazłam się na okładce „Playboya”. Mamy trudną relację, nie mieszka w Polsce od lat – przyznała.
Artystka podkreśliła, że przy wszystkich problemach z ojcem wiedziała, że zawsze może liczyć na wsparcie matki.
– Mama jest za to wyjątkową osobą. Przechodząc przez piekło, zaakceptowała rolę samotnej matki. Zaprzyjaźniła się nawet z jego drugą żoną, zapraszała ją z moimi przyrodnimi siostrami do Warszawy – powiedziała Kayah.