28 lutego to data polskiej premiery drugiego albumu 19-letniej słowackiej artystki, Karin Ann. Tym razem młoda wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów, którą polska publiczność kojarzy ze wspólnej trasy koncertowej z sanah w swoich piosenkach głęboko zanurza się w otchłań nastoletnich uczuć. Wydawnictwo promuje clip „winter song”.
– Dedykuję tę płytę wszystkim osobom z Ukrainy. Pamiętajcie, że wszyscy jesteśmy z Wami w tych trudnych dniach – mówi Karin Ann.
Bezkompromisowa buntowniczka znana jest ze swoich mocnych tekstów. Jej dotychczasowa twórczość poruszała i nadal porusza trudniejsze strony wchodzenia w dorosłość w tym m.in. równość płci, toksyczne związki, zdrowie psychiczne i cyberprzemoc. Tym razem w swoich piosenkach pochyla się także nad tematami złamanego serca, zwątpienia w siebie, samotności i złości. Każdy utwór, to jakby kartka wyrwana z jej pamiętnika, a całość muzycznie osadzona jest w klimacie alt-pop.
Brzmienie Karin Ann jest zarówno jasne, jak i nastrojowe, zachowuje idealną równowagę pomiędzy abstrakcją a namacalnością, zbliżoną do unikalnego i melodyjnego stylu największych nazwisk takich jak Billie Eilish, Lorde czy Girl In Red.
Na „side effects of being human” znalazły się wczesniej wydane single single, ulubione przez fanów: „i’m
a loser”, „in company”, „looking at porn” oraz “we’re friends, right?” oraz nowości, takie jak „!use me!”, „you should run from me” i zamykający album „winter song”.
Jako członkini społeczności LGBTQ+ i obrończyni praw mniejszości, Karin Ann poprzez swoją muzykę aktywnie walczy z konserwatywnym słowackim establishmentem. Nastolatka miała także okazję zagrać koncert we współpracy z Amnesty International ČR w celu wsparcia praw mniejszości, a także była jedną z twarzy, które pojawiły się na gigantycznym billboardzie na Times Square w Nowym Jorku, w ramach programu muzycznego EQUAL Spotify.
Słowacka artystka ma nadzieję, że dzięki swojej platformie i muzyce ma szansę nieść przesłanie dla młodych ludzi – „Jest tak wiele kwestii, o których trzeba mówić na głos. Piosenkarzom zawsze mówi się, że mają tylko śpiewać, a ja chcę być postrzegana jako ktoś więcej niż tylko piosenkarka.”