Kanye West trafił na okładce majowego magazynu GQ i podzielił się kilkoma spostrzeżeniami z Will’em Welch’em. Tym razem Kanye nie porównał się do Jezusa czy Billa Gates’a, a do zmarłego niedawno koszykarza Kobe’ego Bryant’a. Słynący z kontrowersyjnych wypowiedzi dziennikarz następnie ponownie poparł kandydaturę Donlada Tumpa na prezydenta USA.
Był koszykarską wersją mnie, tak jak ja jestem jego rapową wersją. Mamy na to dowody. Nikt nie może tego podważyć – stwierdził w rozmowie Kanye West.
Później raper po raz kolejny podkreślił, że popiera kandydaturę Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nie jest to żadną nowością – rapera i obecnego prezydenta od dawna łączą przyjazne stosunki.
Będę głosował i wiem na kogo. Wy też wiecie. Nikt mi nie powie, że moja kariera będzie skończona przez to na kogo zagłosuję. Wciąż tu jestem – powiedział i po raz kolejny ujawnił, że popiera obecnego prezydenta – Jestem czarny i noszę czerwoną czapkę, rozumiesz? To mi przypomina czasy, kiedy byłeś czarny i wszedłeś do restauracji, a wszyscy patrzyli na ciebie jak na złodzieja Wszyscy mówią mi, że skoro jestem czarny to muszę być demokratą – dodał.
Wyświetl ten post na Instagramie.