Foto: @piotr_tarasewicz
Nauka języka obcego to nie tylko słownictwo i gramatyka, ale także liczne niuanse, które mogą prowadzić do nieporozumień. Od lat funkcjonuje przekonanie, że Axl Rose nie chce grać dla Polaków i Żydów. Wzięło się ono z wywiadu, w którym artysta powiedział, że gardzi tzw. „polished Jews”, co jest slangowym określeniem używanym w kontekście pewnych osób z branży muzycznej, które uważał za obłudne lub fałszywe.
Artysta oczywiście nie miał na myśli Polaków ani Żydów jako grup etnicznych. Rose przez lata wielokrotnie podkreślał, że jego słowa zostały źle zrozumiane, niemniej za każdym razem kiedy ogłaszane są koncerty Guns N’ Roses w Polsce (a było ich kilka w ostatnich kilkunastu latach), w komentarzach pojawia się oburzenie, że „jak to, że przecież odgrażał się, że nigdy nic, ale pewnie kaska się kończy”.
SPRAWDŹ TAKŻE: „Moje dni są policzone” – poruszające wyznanie Roda Stewarta
Językowe niuanse dały o sobie znać po ubiegłotygodniowych koncertach Justina Timberlake’a w Krakowie. Część widzów wychodziła z Tauron Areny oburzona, twierdząc, że wokalista obraził Polaków. W sieci pojawiły się komentarze, których autorzy sugerują, że artysta zwrócił się do widzów zgromadzonych w krakowskiej hali słowami „This Poland is s*it”, co w wolnym tłumaczeniu miałoby oznaczać „Polska jest g**nem”. Nie, nic takiego nie miało miejsca. Justin powiedział „Poland is the shit”, czyli „Polska jest zajebista”.
– Nie jest problemem to, że nie znamy slangowych powiedzonek, problem jest wtedy, kiedy zaczynamy bardzo jednoznacznie i w krzywdzący sposób oceniać innych, bo „coś nam się wydaje”. A jeżeli czegoś nie wiemy albo nie jesteśmy pewni, sprawdźmy, zanim wydamy na czyjś temat opinię. Pokora, pokora, pokora i jeszcze więcej pokory, mniej wiary we własną nieomylność – komentuje dziennikarka Kamila Kalińczak.
@kamilakalinczak Dzień dobry, tu #ĄĘ 😎 #edu #edukacja #edutok #education #voices #tips #polszczyzna #polish #voice #jt #justintimberlake ♬ dźwięk oryginalny – kamilakalinczak