Występując w niedzielę w Detroit Justin Bieber pokłonił się raperowi, który przychodzi na myśl jako pierwszy, kiedy tylko pomyślimy o tym amerykańskim mieście. Kilkadziesiąt ostatnich lat to powolny upadek Detroit, które z zagłębia motoryzacyjnego stało się niedawno miastem – bankrutem. Bieber wykonując utwór Eminema doprowadził miasto do kolejnego – tym razem artystycznego – bankructwa.