fot. mat. pras.
Jeszcze w tym miesiącu Josef Bratan wróci do oktagonu Fame, by zmierzyć się z Wiewiórem podczas Fame Friday Arena #2. W studiu federacji trwa Face 2 Face, na które raper nie dojechał. Josef przeprosił, śmiejąc się, że nie dotarł na miejsce, ponieważ „do piątej rano trenował z dwiema gorącymi siostrami”, ale nie rozbawiło to ani Boxdela, ani Wiewióra. Kiedy raper już poważnie przyznał, że nie ma go, bo jest chory, rywal stwierdził, że jedyne co dolega reprezentantowi GM2L, to „notoryczny brak mózgu”. Wiewiór jest wyraźnie wściekły na Josefa, wytyka mu, że skoro jest z Warszawy, to mimo choroby mógł się jednak pofatygować.
– Obs***łeś zbroję i tyle – skomentował Wiewiór. Kiedy Bratan w odpowiedzi stwierdził, że musi nagrać „odcinek 'lekcja pokory od Josefa'”, jego przeciwnik odparował: – Odcinek to sobie wstaw między zębami, żebyś w końcu normalnie wyglądał.
Raper przekonuje, że w związku z tym, że walka odbędzie się w K1, to on szybko skończy rywala. Wiewiór przyznaje, że ta formuła nie jest jego domeną, ale „na Josefa wystarczy”. Jak będzie – przekonamy się 29 września podczas kolejnej gali Fame.
