fot. mat. pras.foto: mat. pras.
Jennifer Lopez i Ben Affleck rozwiedli się szybko i bezboleśnie. Gwiazdy nadal mają jednak problem, który spędza im sen z powiek. Muszą sprzedać dom, który miał być ich uroczym gniazdkiem na resztę życia. Kalifornijska posiadłość została wystawiona za 68 mln dolarów, ale póki co nie ma chętnych.
Gwiazdorskie małżeństwo kupiło dom w 2023 r., płacąc za niego 60 mln. Szybko okazało się jednak, że wymarzony dom wcale nie jest taki wymarzony. Affleck nigdy nie polubił tego miejsca, narzekając, że jest zbyt daleko od jego dzieci.
Affleck gotów zejść z ceny, ale JLo nie chce o tym słyszeć
Dom wystawiono już dziewięć miesięcy temu. Z racji na to, że proces trwa tak długo, Affleck jest gotów obniżyć cenę, chcąc po prostu pozbyć się nieruchomości jak najszybciej. Tutaj pojawia się jednak problem, ponieważ JLo jest przekonana, że dom jest wart 68 mln dolarów i nie ma zamiaru schodzić z tej ceny. Sprzedaż domu jest częścią ugody zawartej przy okazji rozwodu, więc byli małżonkowie będą musieli osiągnąć w tej sprawie porozumienie.
Specjaliści sugerują, że w związku z niedawnymi pożarami w Kalifornii i bezpośrednio powiązaną z tym podwyżką cen ubezpieczeń, cena nieruchomości jest zbyt wygórowana. Czy JLo ich posłucha?
